Marqueree - 03-08-2012 21:05:06

Z dedykacją dla Taiyo.
Dowiedziałam się, że nasza droga TaiyoMuun cierpi na raka i szóstego sierpnia jedzie do szpitala na około pół roku. Nie jest jednak pewna, czy przeżyje.
To, że Taiyo może umrzeć mnie boli i napawa smutkiem, strachem. Dla tego to piszę. Żałuję, że opuści nas na całe pół roku. Ale wróci. Bo MUSI wrócić.
Nie sądzę, że mogę zrobić więcej, więc po prostu chce wam powiedzieć i spróbować ją pocieszyć.
Nie czepiajcie się błędów, nie chwalcie rysunków, nie po to tu jesteście.
Jesteście po to, bo pomóc Taiyo!



      Życie bywa bardzo przewrotne. Jednym daje bogactwo, drugim spokojne życie, innym… choroby. Choroby, które wspomaga ten cały ‘rozwój cywilizacyjny’. Może i leczą wiele chorób, ale na jeszcze więcej pozostają prawie bezsilni.

      Wady wrodzone, HIV, rak…



~•~•~•~•~•~•~
'Każdy jest prze­kona­ny, że je­go śmierć będzie końcem świata. Nie wie­rzy, że będzie to ko­niec tyl­ko i wyłącznie je­go świata...'

http://fc03.deviantart.net/fs70/f/2012/216/c/b/for_taiyo1_by_killergirlfuria-d59sqtn.png


      To nie ‘pikuś’! Chorują na nie wszyscy, osoby stare i młode. Tym starym to najczęściej w sumie wszystko jedno, ale ci, którzy jeszcze nie wszystko widzieli… Wyobrażacie sobie? Marzenia legły w gruzach. Życie legło w gruzach. Przyszłość legła w gruzach.

      Pytanie tylko… Czemu?
                                      Czyżby… Bóg nie istniał?
                                                                    Jeśliby istniał, nie dopuściłby do tego.




~•~•~•~•~•~•~
'Nadzieja matką głupich? Niep­rawda, znam wielu mądrych ludzi.'  



      Ale oni wszyscy popełniają błąd. Nieważne kim są, nieważne gdzie. Im po prostu przestaje zależeć. Tracą nadzieję, ostatnią deskę ratunku dla swojej psychiki. Czemu?
      Nie wolno się poddawać, choćby nie wiem co. Nie wolno. Ty też nie możesz, rozumiesz?


~•~•~•~•~•~•~
'Ok­ropnie przyk­ro jest pat­rzeć, jak umiera nadzieja.'

http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2012/216/d/3/for_taiyo2_by_killergirlfuria-d59sr0k.png




Jeśli postanowisz nas opuścić, przysięgam ci…
                                                                     …Pójdę w zaświaty i wytargam cię stamtąd za uszy!


      A więc, Taiyo. Złe scenariusze odpadają. Powiedzieć mogę tylko jedno.


~•~•~•~•~•~•~
'Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.'

'Nie kłam­stwa, lecz praw­da za­bija nadzieję.'   



Do widzenia za pół roku!


http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2012/216/c/6/for_taiyo3_by_killergirlfuria-d59sr7k.png



      Nie trać nadziei, bo to najgorsze ze wszystkiego.

Cherish - 03-08-2012 21:08:34

Właśnie. Taiyo, masz wrócić, rozumiesz? X.x Inaczej Cię znajdę i spokoju nie dam! :<

Carolinee - 03-08-2012 21:15:49

Eh... Mimo, że już wiedziałam to i tak jest mi przykro. Wrócisz. Na pewno. Tylko, czy ja tam jeszcze będę, tego już pewna nie jestem... ._.
Ale wierzę, że Tobie się uda. Na pewno. Będę tęsknić... ;-;

Marqueree - 03-08-2012 21:22:43

Carolinee napisał:

Eh... Mimo, że już wiedziałam to i tak jest mi przykro. Wrócisz. Na pewno. Tylko, czy ja tam jeszcze będę, tego już pewna nie jestem... ._.
Ale wierzę, że Tobie się uda. Na pewno. Będę tęsknić... ;-;

A bo ty jedna! Taiyo, ty se uważaj, bo z tym wytargiwaniem to ja na serio!


Łoooo kutwa, wyobraź se, ile yaoiców i innego dziadostwa będziesz musiała po powrocie nadrobić! ._.

Mariko - 03-08-2012 23:23:32

To co przeczytałam to nie wiem jak zareagować, cholernie żal i smutno mi ale myślę że wszystko będzie dobrze, jest jeszcze młoda i ma naprawdę duże szanse na przeżycie. Życzę jej jak najlepiej, nie znam jej i nie widziałam na oczy to i tak myślę że wróci. :)

Terra - 03-08-2012 23:33:30

http://img841.imageshack.us/img841/5249/dlataiyo.jpgPowiem szczerze, aż mnie zatkało jak przeczytałam pierwsze słowa...
Nadal jestem w szoku, no ale chyba więcej niż poprzednicy nie da się napisać, powiedzieć.
Wrócić musisz, w końcu muszę się dowiedzieć kim jesteś racja? xD. Ta latająca dziewczyna zza okna no! Nie ma opcji innej, za pół roku widzę Cię na chatBox'ie i z nowymi pomysłami na kontynuację jak i rysunki.
Marq, podpisuję się do lotu, aby ją wytargać.
Co więcej, ja muszę się dowiedzieć od Ciebie o Japonii, rozumiesz? To mój ukochany kraj, więc musisz mi o nim poopowiadać jak wrócisz.

Szybkiego powrotu do Nas Taiyo :)

Risu - 04-08-2012 14:09:31

Cóż... mimo, że nie miałyśmy za bardzo okazji się poznać, przykro mi. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie pomyślnie i że do nas wrócisz. Trzymam kciuki, w końcu medycyna się rozwija. Będziemy tęsknić. Wracaj szybko do zdrowia.

Wincenty - 04-08-2012 14:18:49

Nie mogę w szto uwierzyć. I naprawdę mnie zatkało, kiedym przeczytała pierwe wersy.  Pół roku? Toż to szmat czasu. Jam będę cholernie tęsknićże. Będę trzymać kciuki i ni mogę szto sobie wyobrazić, byś po pół roku nie wróciła. To po prostu niemożliwe!
Wracaj szto do zdrowia ^ ^.

TaiyoMuun - 04-08-2012 14:30:57

Ja... Po prostu nie wiem co powiedzieć... Nie wiedziałam że mogę mieć takie wielkie wsparcie po za bratem i dziadkami. Naprawdę bardzo wam dziękuję za słowa pociechy i to że mam wrócić. To... takie miłe uczucie.
Mam nadzieję że za pół roku się zobaczymy... Mam naprawdę wielką nadzieję.

Terra - 07-08-2012 22:09:06

TaiyoMuun napisał:

Ja... Po prostu nie wiem co powiedzieć... Nie wiedziałam że mogę mieć takie wielkie wsparcie po za bratem i dziadkami. Naprawdę bardzo wam dziękuję za słowa pociechy i to że mam wrócić. To... takie miłe uczucie.
Mam nadzieję że za pół roku się zobaczymy... Mam naprawdę wielką nadzieję.

Taiyo... Ty NIE MOŻESZ mieć nadziei... Powiedz że WRÓCISZ :)
To wystarczy :).

Khaazara - 12-08-2012 23:11:11

Boże, człowiek robi sobie urlop, wraca, patrzy... A tu ktoś koniec świata przesunął i nawet słowem nie pisnął! Bo ja inaczej nie mogę odebrać tego, czego się właśnie dowiedziałam; to jakiś armagedon. Nie znamy się może jakoś wybitnie długo, droga Taiyo, ale i tak jest mi bardzo przykro i strasznie jest mi żal z powodu twojej tragedii. Bo niestety, ale taka wiadomość niezależnie od wieku zawsze jest tragedią. Nie jesteś jednak martwa, diagnoza to jeszcze nie gwóźdź do trumny! Walcz, nie poddawaj się, pamiętaj, że masz jeszcze mnóstwo rzeczy do zrobienia, powiedzenia. Może łatwo jest tak mówić osobie całkowicie zdrowej, jednak wiara i nadzieja naprawdę są potężnym orężem, nie zapominaj o tym a  jestem przekonana, że za pół roku znów sobie pogadamy. Wierzę w ciebie :)

Scyzor - 13-09-2012 17:04:54

Mam dla was wiadomość... i nie jest zbyt zadowalająca...
Jeszcze nie wiadomo czy Tai będzie żyć, nie wiadomo czy wróci ale... słabnie. Powiedziała mi że nie ma siły walczyć. Nie wiem już jak do niej dotrzeć. Jakby tego było mało, okazało się że jej organizm został zaatakowany przez jakiegoś cholernego wirusa. Jej brat powiedział mi, że lekarze nie dają jej na razie żadnych szans. Mam jednak nadzieję że ona niedługo wróci tu, do tbg i znów rozgadamy się tak jak za starych dawnych lat ._.

https://www.12ton.pl