Ogłoszenie


#1 22-07-2012 16:00:27

 Riwena

Fioletowa Głupota

41584214
Skąd: Chyba Polska, ale ręki nie dam
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 72

Salon - Alice, Alouette, Umi

Zwykły salon z telewizorem plazmowym, kamiennym kominkiem i kanapą. Ściany są koloru fioletowego. Naprzeciwko wejścia znajduje się troje drzwi.


To tylko ja. Przeglądaj dalej.

Offline

 

#2 22-07-2012 20:13:12

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Weszła niepewnie do salonu, rozglądając się. Ani żywej duszy. Westchnęła i skierowała się do drzwi. Chyba jednak będzie musiała znaleźć sobie inne towarzystwo. To Mesha raczej odpadało, gdyż na chwilę obecną nie miała ochoty widzieć jak Dylan jest przez niego molestowany... Tak, przez niego. Jeżeli chodzi o nią, to już inna sprawa. Wyszła z pokoju, kierując się na Dziedziniec.

Ostatnio edytowany przez Carolinee (22-11-2012 22:23:57)


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 

#3 08-08-2012 14:18:01

 Riwena

Fioletowa Głupota

41584214
Skąd: Chyba Polska, ale ręki nie dam
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 72

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Nie potrzebowała ręcznika, by pozbyć się wody z ciała, więc szybko znalazła się znów w salonie. W środku zawahała się - nawet cisza ją onieśmielała. Wzięła głęboki wdech i podeszła do kanapy. Przechodząc przejechała po oparciu palcami. Ostrożnie rozłożyła się na niej i nawet nie spostrzegła kiedy zasnęła.


To tylko ja. Przeglądaj dalej.

Offline

 

#4 09-08-2012 22:41:06

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Westchnęła, wchodząc do pokoju. Nie zdołała naszkicować niczego co chociaż trochę uznałaby za warte uwagi. Cały czas coś ją rozpraszało, zupełnie nie mogła się skupić. Potrząsnęła głową chcąc odgonić nasuwające się powody irytującego roztargnienia.
Jej uwagę przykuła mała, zwinięta osóbka leżąca na kanapie. Wyglądała doprawdy słodko. Oczy miała zamknięte, a błogi wyraz twarzy wskazywał, iż śniła właśnie o czymś miłym.
Ostrożnie podeszła bliżej i okryła Alouette cienkim kocem leżącym na fotelu obok.
Po chwili, powracając do pokoju z dość opasłym tomem, usiadła w rogu kanapy, podwijając nogi. Zagłębiła się w lekturze, opierając policzek na dłoni.

Ostatnio edytowany przez Carolinee (22-11-2012 22:23:34)


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 

#5 10-08-2012 18:46:41

 Riwena

Fioletowa Głupota

41584214
Skąd: Chyba Polska, ale ręki nie dam
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 72

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Obudziła się, kiedy poczuła ciepło. Po otwarciu oczu zrozumiała, że ktoś przykrył ją kocem. Rozejrzała się ostrożnie, poruszając jedynie oczami. Na fotelu siedziała Alice pogrążona w lekturze, więc to prawdopodobnie ona to zrobiła. Alouette zarumieniła się - nie lubiła być traktowana jak dziecko, jednak niestety dobrze wiedziała, że tak się zachowuje, więc nie ma ca liczyć na poważne jej traktowanie.
Ziewnęła dla efektu i wstała z kanapy. Złożyła szybko koc i spojrzała jeszcze raz na swoją współlokatorkę.
- Chciałabym być taka jak ona - pomyślała.


To tylko ja. Przeglądaj dalej.

Offline

 

#6 10-08-2012 20:02:30

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

- Ach, obudziłam Cię? Przepraszam. - rzekła Alice do dziewczyny, gdy poczuła, że ciężar na kanapie się zmniejszył, więc była to prawdopodobnie Alouette. Uśmiechnęła się ciepło do koleżanki.
Ogień w kominku dawał przyjemne ciepło i roztaczał miłą atmosferę przytulności i bezpieczeństwa. Usiadła normalnie na kanapie, założyła nogę na nogę i splotła ręce na kolanach patrząc wyczekująco na młodszą dziewczynę.
Po chwili jednak wstała i mierzwiąc Alouette włosy, skierowała się w stronę drzwi wyjściowych.
Wyszła bez słowa, zostawiając za sobą słodki zapach róż i bzu.

Ostatnio edytowany przez Carolinee (21-11-2012 20:30:23)


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 

#7 21-11-2012 20:30:01

 Riwena

Fioletowa Głupota

41584214
Skąd: Chyba Polska, ale ręki nie dam
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 72

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Wyglądało na to, że Alouette jako pierwsza doszła do swego pokoju, a raczej do swojego salonu. Zaświeciła światło i oparła się o ścianę.
- Niewygodnie... - powiedziała do samej siebie, po czym usiadła po turecku na podłodze.
Uparcie wpatrywała się drzwi, przyglądając się im beznamiętnie. Po chwili jednak zdała sobie sprawę, że znajduje się zbyt blisko nich, więc spróbowała przesunąć się do tyłu. Nie udało jej się. Niewiele myśląc położyła się na plecach jednak tak, że gdyby ktoś wszedł do pomieszczenia, to nie zostałaby znokautowana przez drzwi.


To tylko ja. Przeglądaj dalej.

Offline

 

#8 21-11-2012 20:36:05

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Alice powoli weszła do pokoju, teraz już nieco nierówno. Nagła furia ocuciła ją nieco, lecz teraz wyraźnie chwiała się. Nie mogąc złapać równowagi, oparła się dłonią o framugę drzwi i otworzyła je. Przymknęła lekko oczy, próbując zebrać myśli, jednak nie do końca jej się to udało. Zamiast tego westchnęła i przekroczyła próg, o mało nie wywracając się o Alouette. Krzyknęła cicho, zaskoczona i zlustrowała młodszą koleżankę uważnie. Nie wyglądała na zbyt świadomą tego, co robi.
- Hej... Żyjesz? - spytała sceptycznie, bosą stopą trącając jej udo.


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 

#9 21-11-2012 20:44:04

 Riwena

Fioletowa Głupota

41584214
Skąd: Chyba Polska, ale ręki nie dam
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 72

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Kiedy Alice potknęła się o nią, dziewczyna przyjęła to ze stoickim spokojem.
- Nie wiem... - odparła, próbując utrzymać swoją głowę w pionie - chyba...
Zwróciła nieprzytomny wzrok w stronę współlokatorki. Ona również nie wyglądała za dobrze,  jednak oczywiście nie zdziwiło jej to ani trochę. Pewnie wszyscy są w takim stanie.
Jęknęła i z trudem podniosła się z podłogi, po czym podeszła do sofy i chwyciła się jej, by mieć jakieś podparcie.
- Mamy jutro jakieś lekcje? - zapytała, chwiejąc się całym ciałem, raz w jedną, a raz w druga stronę.


To tylko ja. Przeglądaj dalej.

Offline

 

#10 21-11-2012 21:05:08

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Alice zaśmiała się cicho. Słodka była ta jej nieporadność, niezdolność do wykonania działania. Mogłaby zrobić z nią wszystko, czego tylko by zapragnęła... Ta wizja była naprawdę zachęcająca. A przecież Alouette w tej chwili nie miałaby nic przeciwko...  Drapieżny uśmiech rozświetlił jej twarz. Zwróciła wzrok z powrotem na dziewczynę.
- Mam nadzieję, że nie odpłyniesz mi tu zaraz, jeszcze wcześnie~ - powiedziała po chwili, przyglądając się jej z rozbawieniem. - Nie, dzisiaj piątek... A raczej sobota. Już grubo po pierwszej. - przelotnie zerknęła na swój zegarek. - Chodź. - szepnęła, biorąc ją za rękę i prowadząc na sofę. Łagodnie popchnęła ją na siedzenie i odwróciła się, by po chwili powrócić z dwoma kieliszkami i butelką wina.
Uśmiechnęła się słodko, pobrzękując szkłem.


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 

#11 21-11-2012 21:15:25

 Riwena

Fioletowa Głupota

41584214
Skąd: Chyba Polska, ale ręki nie dam
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 72

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Dla Alouette było owszem wcześnie, ale raczej jak na ranek. Jednak dała się usadowić na sofie, a butelka wina sprawiła, że całkowicie odechciało jej się spać. Normalnie zainteresowałaby się rocznikiem, jednak po wypiciu takiej ilości czystej wódki, było jej już wszystko jedno, byleby alkohol ten był z winogronowego soku.
Przekrzywiła głowę i również uśmiechnęła się, choć może nieco obłąkanie.
- Lubię... - powiedziała nie wysilając się na dokończenie zdania.


To tylko ja. Przeglądaj dalej.

Offline

 

#12 21-11-2012 21:25:04

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Ach, wcześnie~ Dla Alice to niemal wieczór! Była stworzeniem nocnym, owszem. Zmęczenie odeszło gdzieś hen daleko, za to na jej twarz wstąpił nieodzowny uśmiech satysfakcji.
Alkohol. To również była rzecz, która wprawiała ją w dobry humor i pozwalała zapomnieć o troskach... Uch, chyba brzmi to jak wyznania alkoholiczki. Machnęła na to ręką i powróciła myślami do Alouette.
Ach, co za widok... Drobne, rozłożone na kanapie ciałko, rumieńce na policzkach... Alice mogłaby wymieniać nawet i więcej, ale nie czas na to.
Kieliszki zabrzęczały cicho, a już po chwili rubinowy płyn wolno sączył się z butelki. W ciszy podała jeden Alouette i usiadła obok. Całkiem blisko, zakładając nogę na nogę. A co~!
- Hm... Miałaś na myśli chyba to, że lubisz wino, ne? - zapytała, chociaż doskonale wiedziała, co na myśli miała koleżanka. Ot, podtrzymanie rozmowy.
Przecież to nieładnie tak od progu rzucić się na kogoś... prawda?

Ostatnio edytowany przez Carolinee (21-11-2012 21:27:12)


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 

#13 21-11-2012 21:38:18

 Riwena

Fioletowa Głupota

41584214
Skąd: Chyba Polska, ale ręki nie dam
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 72

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Alouette z wdzięcznością przyjęła kieliszek i spojrzała na Alice, która usiadła obok niej.
- Yhym... - Wlepiła wzrok w napój.
Nie uznawała za taktowne gapienie się na kogoś przez dłuższy czas.
- Moja rodzina ma winnice - dodała jeszcze cicho.
Bawiła się jeszcze chwilę szklanym naczyńkiem, po czym zdecydowała się spróbować wina. Trzęsącymi rękoma przyłożyła kieliszek do ust i przechyliła go. Nie było złe, choć jak dla niej zbyt kwaśne, przez co skrzywiła się lekko. W tamtej chwili zupełnie straciła panowanie nad głową, która oparła się o ramię Alice. Zarumieniła się i spojrzała na dziewczynę z nieco przepraszającą miną. Nie miała siły podnieść się, więc pozostała w tej pozycji zadowolona, że nie rozlała, po czym upiła jeszcze łyczek.

Ostatnio edytowany przez Riwena (21-11-2012 21:39:43)


To tylko ja. Przeglądaj dalej.

Offline

 

#14 21-11-2012 21:56:43

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Upiła łyk, rozkoszując się smakiem trunku.
Alice za to była... Bezwstydna, możnaby rzec, ale, zdaję się, demony mają to w natulrze, tak więc po prostu bez najmniejszego skrępowania przyglądała się koleżance z natarczywością, z której powodu zapewne odwróciła wzrok.
Uśmiechnęła się leciutko, gdy poczuła jak Alouette oparła głowę na jej ramieniu. Jednak nie mogła pozwolić, aby zasnęła. Co to, to nie.
- Ach... a więc musisz wiedzieć wiele o winie - przyjrzała się alkoholowi w swoim własnym kieliszku. Z lubością uniosła naczynie do ust.
Po chwili wahania odstawiła kieliszek na stół, zwracając się w stronę dziewczyny.
Pewnie musnęła palcami jej obojczyk, biegnąc w górę aż do żuchwy. Zayrzymała się przy ustach, wolno badając ich miękkość. Przysunęła się bliżej i szepnęła: -  Nie śpij....


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 

#15 21-11-2012 22:12:12

 Riwena

Fioletowa Głupota

41584214
Skąd: Chyba Polska, ale ręki nie dam
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 72

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Alouette wystraszyła się nieco, gdy Alice przejechała palcami po jej szyi i wargach, które uchyliły się lekko przy dotyku. Podniosła głowę i spojrzała prosto w oczy koleżanki z nieskrytym zdziwieniem. Co okazało się dla niej ciekawsze, miała niezwykłą ochotę uśmiechnąć się.
- Nie śpię - odparła jak zahipnotyzowana.
W końcu popatrzyła się na swoje dłonie, by ukryć zmieszanie i próbowała uspokoić nierówny oddech. Pobawiła się przez kilka sekund palcami, po czym znów upiła łyk wina. Nie mogła się powstrzymać, by jeszcze raz nie spoglądnąć na Alice, która wydawała się bacznie ją obserwować.


To tylko ja. Przeglądaj dalej.

Offline

 

#16 21-11-2012 22:29:29

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi


Zaśmiała się cicho, widząc reakcję Alouette na jej dotyk. Doprawdy... słodka. Momentalnie zapragnęła zobaczyć więcej tych rumieńców, tej nerwowości. A gdyby tak zrobiła... coś więcej? Nie, żeby miała posunąć się za daleko, bo po prostu nie miała takiej granicy. O, i już.
Westchnęła z zadowoleniem.
- No, ja mam nadzieję, że nie. - Przecież zapowiadała się taaak miła noc...
Zafascynowana, ponownie się zbliżyła, tym razem jednak nie pozwalając Alouette na odwrócenie wzroku. A to dzięki złapaniu za podbródek. Powoli, subtelnie oblizała usta i po prostu ją pocałowała. Nie natarczywie, lecz zapraszająco, delikatnie.
Przecież nie chciała jej przestraszyć, nie?


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 

#17 21-11-2012 22:42:24

 Riwena

Fioletowa Głupota

41584214
Skąd: Chyba Polska, ale ręki nie dam
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 72

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Gdy Alice subtelnie przyłożyła o jej ust swoje, jej ciało przeszedł lekki dreszcz, który zapewne określiłaby jako przyjemny. Jednakże nie spodziewała się tego, nie pierwszej nocy od przyjazdu. Nie odwracała wzroku od dziewczyny, coś ją przed tym powstrzymywało. Przez ułamek sekundy zastanawiała się, czy odwzajemnić pocałunek. Na początku zawahała się, nie była pewna co zrobić, może również wciąż była przestraszona. W końcu jednak postanowiła to zrobić. Jednak tak delikatnie jak tylko się dało, ostrożnie.
Nie licząc całusów, nigdy wcześniej się nie całowała.


To tylko ja. Przeglądaj dalej.

Offline

 

#18 21-11-2012 22:53:44

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Alice uśmiechnęła się leciutko, nie przerywając. Nie czując też żadnych oporów, pochyliła się nieznacznie do przodu, rękami schodząc z podbródka do szyi Alouette. Palcami wodziła po linii obojczyka, a drugą dłoń zdecydowanie zsunęła niżej, na plecy.
Czując się już pewniej, pogłębiła pocałunek.
Może i za wcześnie, ale... Moralność i demon? Zresztą alkohol również był dość znaczącym czynnikiem, wpływającym na zaistniałą sytuację. Ot, co się będzie ograniczać!


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 

#19 21-11-2012 23:03:47

 Riwena

Fioletowa Głupota

41584214
Skąd: Chyba Polska, ale ręki nie dam
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 72

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Pomimo wszelakich przyjemności tamtej chwili, nie mogła przestać odczuwać... strachu? Bo to chyba był strach... Rytm uderzeń jej serca gwałtownie przyśpieszył, gdy Alice przesunęła ręce niżej. Z każdą chwilą dawała coraz bardziej ponieść się emocją, oczywiście i tak z typową dla niej powściągliwością. W końcu sama wyciągnęła dłoń w kierunku policzka współlokatorki. Zatrzymała ją przed samą skórą, a potem jakby z podwojoną pewnością wplotła rękę w jej fioletowe włosy.


To tylko ja. Przeglądaj dalej.

Offline

 

#20 03-02-2013 00:33:05

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Mruknęła, zadowolona z efektu i odsunęła się na moment, aby móc spojrzeć na twarz towarzyszki. Kciukiem przesuwając po jeszcze wilgotnych wargach dziewczyny, uśmiechnęła się leciutko. Była cała czerwona, rumieńce uwydatnione bardziej niż kiedykolwiek podkreślały tylko, jak dla Alice, urok młodszej koleżanki.
- Rumienisz się, wiesz? - właściwie bardziej stwierdziła niż zapytała Alice. Nieco złośliwie, ale może też dlatego, że pragnęła zobaczyć jeszcze i jeszcze więcej reakcji Alouette. Była... intrygująca. Zdecydowanie. Tak, to na pewno to.


Rif, nie możemy być gorsze, piszamy! xDDD

Ostatnio edytowany przez Carolinee (03-02-2013 00:34:14)


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 

#21 03-02-2013 00:44:50

 Riwena

Fioletowa Głupota

41584214
Skąd: Chyba Polska, ale ręki nie dam
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 72

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Jej wzrok gubił się między oczami Alice a drewnianą podłogą. Czuła się nieco przytłoczona tym wszystkim, nawet własnymi uczuciami, reakcjami. Było jakoś inaczej niż zwykle. Palec współlokatorki na jej wargach nie pozwalał myślą ułożyć się w żaden sens.
Na wzmiankę o rumienieniu, wyjęła rękę z jej włosów i potarła swój policzek, jak gdyby to miało sprawić, że nie będzie już po niej widać emocji.
- Przepraszam... - wyszeptała i odwróciła głowę zawstydzona.
Nie wiedziała, co innego mogłaby powiedzieć.

Ostatnio edytowany przez Riwena (03-02-2013 00:52:32)


To tylko ja. Przeglądaj dalej.

Offline

 

#22 03-02-2013 01:04:31

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Widząc niepewny, błądzący wzrok koleżanki, zapragnęła się roześmiać, co zresztą zrobiła, pochylając nieco głowę, zapewne łaskocząc fioletowymi kosmykami szyję Alouette. Otrząsnęła się po krótkiej chwili, słysząc ciche przeprosiny.
Mwah... Ta dziewczyna chyba nigdy nie przestanie jej zaskakiwać. Przepraszać za bycie uroczym?
Uch. Uśmiechnęła się po raz kolejny, obserwując jej reakcję. Zdecydowanym ruchem odsunęła dłoń Alouette od twarzy i ucałowała jej usta, wciąż jeszcze się uśmiechając.

Ostatnio edytowany przez Carolinee (03-02-2013 01:10:42)


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 

#23 03-02-2013 01:17:54

 Riwena

Fioletowa Głupota

41584214
Skąd: Chyba Polska, ale ręki nie dam
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 72

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Już nie tylko miała wrażenie, że jej policzki są czerwone, ale poczuła, iż wręcz płoną. Dlaczego ona się śmiała? Przecież przeprosiny są czymś normalnym, prawda?
Chwilę później pasma włosów (fioletowych - jak się domyśliła) zaczęły łaskotać ją powyżej obojczyka. Niedługo potem Alice pocałowała ją delikatnie. Nie wiedząc, co zrobić z przesuniętą chwilę wcześniej dłonią, mimowolnie położyła ją na ramieniu drugiej dziewczyny. Nagle zapragnęła być bliżej niej. Mimo wszystko czuła się przy niej bezpiecznie.
Uśmiechnęła się, ale ledwo widocznie, z trudem podnosząc kąciki ust.


To tylko ja. Przeglądaj dalej.

Offline

 

#24 03-02-2013 01:25:05

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Ach, ależ to nie było złośliwie!
Alice po prostu poczuła się... nieco zbita z pantałyku i, jak zawsze, czując, że musi ukryć zakłopotanie, roześmiała się.
To takie typowe.
Jednak wróciła do rzeczywistości, która malowała się... naprawdę dobrze. Będąc pod dość sporą dawką alkoholu, wzięła głęboki wdech i powróciła do przerwanego pocałunku, tym razem już nie mając zamiaru przerywać.
Zdecydowanie wsunęła chłodne dłonie pod koszulkę Alouette, wolno badając strukturę jej pleców.


Pfef, pfeeef, idem jush, bo matka się zdenerwuje i mnie odetnie kompletnie. xDD


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 

#25 03-02-2013 09:51:52

 Riwena

Fioletowa Głupota

41584214
Skąd: Chyba Polska, ale ręki nie dam
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 72

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Już ze spokojem przyjęła kolejny pocałunek, choć wciąż dziwiła się choćby samej sobie oraz natłokowi emocji, które pragnęły ujawnić się światu.
Instynktownie rozchyliła wargi. Pozwoliła swoim ustom odwzajemnić go. Rzecz jasna z pewną nieśmiałością.
Zadrżała, czując dłonie na swoich plecach. Sama przesunęła rękę wyżej, na kark Alice. Znów dotknęła jej miękkich włosów.


To tylko ja. Przeglądaj dalej.

Offline

 

#26 09-02-2013 00:31:37

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Przesunęła ręce nieco w górę, tym samym podwijając koszulkę Alouette. Pewnie popchnęła ją w tył, tak, aby bezpiecznie opadła na kanapę, precyzując - poduszkę.
Teraz już pewnie usadowiła się na biodrach towarzyszki, leniwym ruchem odgarniając grzywkę sprzed oczu. Powoli sięgnęła po wypełniony jeszcze do połowy kieliszek i smukłymi palcami uniosła go do ust, nadal nie spuszczając wzroku z dziewczyny pod sobą. Wlała płyn do gardła, delektując się gorzkawym smakiem wina.
Zdawała sobie sprawę z tego, że nadal jest w bikini, które nieco już wyschło, jednak nadal było lekko wilgotne. Zdawała sobie sprawę również z tego, że w tej chwili Alouette ma doskonały widok na jej ciało. Przeciągnęła się niczym kot, uprzednio odłożywszy na bok kieliszek. Uśmiechnęła się drapieżnie i powoli pochyliła w stronę młodszej dziewczyny, odgarniając z jej twarzy zabłąkany kosmyk.


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 

#27 10-02-2013 01:31:15

 Riwena

Fioletowa Głupota

41584214
Skąd: Chyba Polska, ale ręki nie dam
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 72

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Nie opierała się w ogóle, tylko pozwoliła się przewrócić na kanapę. Wzięła łapczywie oddech, podniosła nieco głowę do góry i przyglądała się z rozchylonymi ustami jak towarzyszka siada na niej oraz zaczyna popijać spokojnie czerwone wino. Była na wpół naga - jak to niektórzy określają osoby ubrane w strój kąpielowy - dlatego Alouette mogła zobaczyć jej idealne wręcz ciało, po raz pierwszy z tak bliska. Gdy Alice poprawiła jej niesfornego kosmyka, dziewczyna szepnęła coś niewyraźnie, uśmiechając się leciutko, choć całe jej policzki płonęły.


To tylko ja. Przeglądaj dalej.

Offline

 

#28 24-03-2013 22:53:30

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

      - Ech - westchnęła, potrząsając głową, zupełnie jakby dzięki temu ból usytuowany na skroniach miałby odejść. Jednak nie.
Sięgnęła raz jeszcze po kieliszek trunku, tym razem wypijając całą jego zawartość, ale... nie do końca.
Z uśmiechem pochyliła się nad rumianą Alouette, obdarzając ją głębokim spojrzeniem. Pocałowała ją, nie żałując sobie. Jednak z pewnością nie był to zwykły pocałunek, gdyż po krótkiej chwili namiętności pomiędzy ustami obojga dziewczyn, po podbrudku jednej z nich popłynęła cienka, krwistoczerwona strużka.
Alice wymruczała coś cicho, między łapaniem oddechu a obdarzaniem pocałunkami Alouette.

Ostatnio edytowany przez Carolinee (24-03-2013 22:54:47)


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 

#29 02-04-2013 22:35:59

 Riwena

Fioletowa Głupota

41584214
Skąd: Chyba Polska, ale ręki nie dam
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 72

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

Allouete pozwalała się całować Alice bez żadnych ograniczeń, a równocześnie sama próbowała złapać rytm pieszczot. Zachowanie starszej współlokatorki wydawało się jej czymś niezwykłym i chciała jej dorównać. Wkrótce jednak poczuła, że jakąś niezwykle ciężką utrzymać jej głowę, co było dziwne, bo w końcu leżała na kanapie. Jak się okazało - nie do końca. Zaraz potem spadła z łoskotem na podłogę, ciągnąc za sobą drugą dziewczynę.


To tylko ja. Przeglądaj dalej.

Offline

 

#30 02-04-2013 23:08:28

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Salon - Alice, Alouette, Umi

W porę przyjmując na siebie siłę upadku, Alice wykrzywiła usta w niewielkim grymasie bólu, lecz już po chwili zastąpiła go uśmiechem. W zaledwie kilka chwil podniosła się, tym samym sadzając Alouette na stole tuż obok felernej kanapy. Zupełnie jakby nic się nie stało, ignorując zaskoczony pisk młodszej dziewczyny, zabrała się za bluzkę Alouette. Nie zajęło jej to zbyt dużo czasu - pomimo niemałej ilości wypitego alkoholu miała się nieźle. Już po chwili trzymała w ręce materiał, który rzuciła niedbale za siebie. Potem szybko odgarnęła z czoła niesforne, fioletowe kosmyki i z powrotem powróciła wzrokiem do koleżanki. Uśmiechnęła się promiennie i sekundę później przyssała do delikatnej skóry szyi, zostawiając na niej czerwone ślady. Liznęła wrażliwe miejsce, wsłuchując się w odgłosy wydawane przez młodszą dziewczynę. Łagodnymi ruchami gładziła plecy Alouette, lekko je masując.

Ostatnio edytowany przez Carolinee (02-04-2013 23:09:36)


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 
Zawartość forum jest wytworem fikcji literackiej i pod żadnym pozorem nie należy naśladować powyższych treści.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
BetonovÊ jímky BrumovBylnice septiky výroba a HotÊis RomÊnia