Ogłoszenie


#31 10-07-2012 20:45:40

 Risu

Nikczemna Pani Imperator

10436571
Skąd: Sweet Home Alabama
Zarejestrowany: 07-07-2012
Posty: 92
WWW

Re: Lotnisko

Cherish napisał:

- Ja mam mnóstwo talentów! - stwierdził. - Mi na imię Dylan... Twoje jest zabawne. - Uśmiechnął się szeroko. Podążył też trochę w tyle za chłopakiem, gdy zaczął kierować się w stronę dwójki osób... z których jedna... miała...
  Czy to jest ogon? zapytał sam siebie w myślach. Najwyraźniej trafiłem na mnóstwo dziwnych osób.... Westchnął, ściągnął okulary z niebieską oprawką, co zmusiło go do prawie zamknięcia oczu. Schował przedmiot do kieszeni bluzy, zaś z drugiej wyciągnął okularki o ciemnozielonych szkłach i bursztynowej oprawce. Jego oczy zmieniły kolor na złoty.

- Chodziło mi o twój niespotykany talent. Wiesz. Coś, za co tu trafiłeś. - przewrócił oczami. - Cóż... pomyślmy... dlaczego moje imię jest zabawne? Och, jasne! Na litość Szatana... jestem demonem! - strzelił się dłonią w czoło. Koci towarzysz musiał się jeszcze spoooro nauczyć. Wciągnął go szybko do samolotu, chcąc zająć miejsca jak najbliżej Neddy. Zasadniczo ją lubił, w końcu pomogła mu pozbyć się okna... Cudowna kobita!


Gwałcić, rabować, palić, mordować! *-*

Offline

 

#32 10-07-2012 20:50:03

 Carolinee

Diablica

Skąd: Najgłębsze czeluście Piekła
Zarejestrowany: 09-07-2012
Posty: 165

Re: Lotnisko

Riwena napisał:

- Nie trzeba - bąknęła próbując przywołać resztki niezależności - dam sobie radę.
Nie było to całkiem zgodne z prawdą, ponieważ sama walizka ważyła chyba więcej niż skromny bagaż. Była to jedna z tych staroświeckich rzeczy, które jej babcia tak kochała.
Po chwili do niej dotarło, że Alice chce już iść, więc podreptała za nią, starając się patrzeć na nogi, choć z każdą chwilą widziała jakąś ciekawą osobę. Zwłaszcza jej uwagę przykuł chłopak, który widocznie był w połowie wężem. Otaczała go grupka ludzi, jednak ona nawet nie chciała się gapić, bo nie dość, że nie lubiła nawet patrzeć na osoby otoczone wianuszkiem fanów, to nawet na dołączenie do jakiegokolwiek tłumu było dla niej stresujące.
-  Dużo jest tam podobnych do niego?  - zapytała Alice, ukrywając nawet przed samą sobą strach.
Zapomniała, że się śpieszą, a także nie miała pojęcia, czy owa pomocna osoba chodziła już do akademii.

Westchnęła, widząc wysiłki towarzyszki. Bez większego skrępowania odebrała jej część bagażu kierując się w stronę samolotu. Kilka osób już wsiadło, więc do odlotu pozostało już naprawdę niewiele czasu. Zabrała ze sobą tylko torbę swoją i Alouette. Dopiero po chwili odpowiedziała na jej pytanie.
- Cóż, to w końcu Akademia. Nie chodzą tu zwykli ludzie, więc muszę cię rozczarować, ale na pewno będziesz musiała spotkać się z innymi uczniami. - odpowiedziała, zerkając na nią z ukosa. Wyglądała na zafascynowaną. Uśmiechnęła się gorzko. Wcześniej była tak wystraszona. Dosyć szybko zmieniały jej się nastroje. Wzruszyła ramionami i rozejrzała się wokół.
- Um... Gdzie siadamy? - zapytała dziewczyny rozglądając się. Kilka miejsc było już zajętych, jednak musiały się szybko zdecydować, inaczej pozostanie im mniejszy wybór.


Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. 

Offline

 
Zawartość forum jest wytworem fikcji literackiej i pod żadnym pozorem nie należy naśladować powyższych treści.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Metropol Wohnung 7, LachmĂśwe Hotel Regal Palace