Z dedykacją dla Taiyo.
Dowiedziałam się, że nasza droga TaiyoMuun cierpi na raka i szóstego sierpnia jedzie do szpitala na około pół roku. Nie jest jednak pewna, czy przeżyje.
To, że Taiyo może umrzeć mnie boli i napawa smutkiem, strachem. Dla tego to piszę. Żałuję, że opuści nas na całe pół roku. Ale wróci. Bo MUSI wrócić.
Nie sądzę, że mogę zrobić więcej, więc po prostu chce wam powiedzieć i spróbować ją pocieszyć.
Nie czepiajcie się błędów, nie chwalcie rysunków, nie po to tu jesteście.
Jesteście po to, bo pomóc Taiyo!
Życie bywa bardzo przewrotne. Jednym daje bogactwo, drugim spokojne życie, innym… choroby. Choroby, które wspomaga ten cały ‘rozwój cywilizacyjny’. Może i leczą wiele chorób, ale na jeszcze więcej pozostają prawie bezsilni.
Wady wrodzone, HIV, rak…
~•~•~•~•~•~•~
'Każdy jest przekonany, że jego śmierć będzie końcem świata. Nie wierzy, że będzie to koniec tylko i wyłącznie jego świata...'
To nie ‘pikuś’! Chorują na nie wszyscy, osoby stare i młode. Tym starym to najczęściej w sumie wszystko jedno, ale ci, którzy jeszcze nie wszystko widzieli… Wyobrażacie sobie? Marzenia legły w gruzach. Życie legło w gruzach. Przyszłość legła w gruzach.
Pytanie tylko… Czemu?
Czyżby… Bóg nie istniał?
Jeśliby istniał, nie dopuściłby do tego.
~•~•~•~•~•~•~
'Nadzieja matką głupich? Nieprawda, znam wielu mądrych ludzi.'
Ale oni wszyscy popełniają błąd. Nieważne kim są, nieważne gdzie. Im po prostu przestaje zależeć. Tracą nadzieję, ostatnią deskę ratunku dla swojej psychiki. Czemu?
Nie wolno się poddawać, choćby nie wiem co. Nie wolno. Ty też nie możesz, rozumiesz?
~•~•~•~•~•~•~
'Okropnie przykro jest patrzeć, jak umiera nadzieja.'
Jeśli postanowisz nas opuścić, przysięgam ci…
…Pójdę w zaświaty i wytargam cię stamtąd za uszy!
A więc, Taiyo. Złe scenariusze odpadają. Powiedzieć mogę tylko jedno.
~•~•~•~•~•~•~
'Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.'
'Nie kłamstwa, lecz prawda zabija nadzieję.'
Do widzenia za pół roku!
Nie trać nadziei, bo to najgorsze ze wszystkiego.
Goście, strzeż się, ja cię widzę! Zjem cię, jak coś przeskrobiesz!
Mimo, że jestem Adminem, nie jestem taka sztywna, jakby niektórzy Chcieli~♫
Wolę nawet nie myśleć, jak nudny byłby ten świat bez świrów takich, jak Ja!
Offline
Właśnie. Taiyo, masz wrócić, rozumiesz? X.x Inaczej Cię znajdę i spokoju nie dam! :<
I don't know if I am a boy
I don't know if I am a girl
I don't know how I got mad
I don't think I should get back
Offline
Diablica
Eh... Mimo, że już wiedziałam to i tak jest mi przykro. Wrócisz. Na pewno. Tylko, czy ja tam jeszcze będę, tego już pewna nie jestem... ._.
Ale wierzę, że Tobie się uda. Na pewno. Będę tęsknić... ;-;
Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy.
Offline
Carolinee napisał:
Eh... Mimo, że już wiedziałam to i tak jest mi przykro. Wrócisz. Na pewno. Tylko, czy ja tam jeszcze będę, tego już pewna nie jestem... ._.
Ale wierzę, że Tobie się uda. Na pewno. Będę tęsknić... ;-;
A bo ty jedna! Taiyo, ty se uważaj, bo z tym wytargiwaniem to ja na serio!
Łoooo kutwa, wyobraź se, ile yaoiców i innego dziadostwa będziesz musiała po powrocie nadrobić! ._.
Goście, strzeż się, ja cię widzę! Zjem cię, jak coś przeskrobiesz!
Mimo, że jestem Adminem, nie jestem taka sztywna, jakby niektórzy Chcieli~♫
Wolę nawet nie myśleć, jak nudny byłby ten świat bez świrów takich, jak Ja!
Offline
To co przeczytałam to nie wiem jak zareagować, cholernie żal i smutno mi ale myślę że wszystko będzie dobrze, jest jeszcze młoda i ma naprawdę duże szanse na przeżycie. Życzę jej jak najlepiej, nie znam jej i nie widziałam na oczy to i tak myślę że wróci.
Offline
Powiem szczerze, aż mnie zatkało jak przeczytałam pierwsze słowa...
Nadal jestem w szoku, no ale chyba więcej niż poprzednicy nie da się napisać, powiedzieć.
Wrócić musisz, w końcu muszę się dowiedzieć kim jesteś racja? xD. Ta latająca dziewczyna zza okna no! Nie ma opcji innej, za pół roku widzę Cię na chatBox'ie i z nowymi pomysłami na kontynuację jak i rysunki.
Marq, podpisuję się do lotu, aby ją wytargać.
Co więcej, ja muszę się dowiedzieć od Ciebie o Japonii, rozumiesz? To mój ukochany kraj, więc musisz mi o nim poopowiadać jak wrócisz.
Szybkiego powrotu do Nas Taiyo
Offline
Cóż... mimo, że nie miałyśmy za bardzo okazji się poznać, przykro mi. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie pomyślnie i że do nas wrócisz. Trzymam kciuki, w końcu medycyna się rozwija. Będziemy tęsknić. Wracaj szybko do zdrowia.
Offline
Panienka z Okienka~
Nie mogę w szto uwierzyć. I naprawdę mnie zatkało, kiedym przeczytała pierwe wersy. Pół roku? Toż to szmat czasu. Jam będę cholernie tęsknićże. Będę trzymać kciuki i ni mogę szto sobie wyobrazić, byś po pół roku nie wróciła. To po prostu niemożliwe!
Wracaj szto do zdrowia ^ ^.
Offline
Ja... Po prostu nie wiem co powiedzieć... Nie wiedziałam że mogę mieć takie wielkie wsparcie po za bratem i dziadkami. Naprawdę bardzo wam dziękuję za słowa pociechy i to że mam wrócić. To... takie miłe uczucie.
Mam nadzieję że za pół roku się zobaczymy... Mam naprawdę wielką nadzieję.
Goście, denerwujesz mnie... a każdy twój wybryk skończy się tym że rzucę na ciebie paralitusa!
Offline
TaiyoMuun napisał:
Ja... Po prostu nie wiem co powiedzieć... Nie wiedziałam że mogę mieć takie wielkie wsparcie po za bratem i dziadkami. Naprawdę bardzo wam dziękuję za słowa pociechy i to że mam wrócić. To... takie miłe uczucie.
Mam nadzieję że za pół roku się zobaczymy... Mam naprawdę wielką nadzieję.
Taiyo... Ty NIE MOŻESZ mieć nadziei... Powiedz że WRÓCISZ
To wystarczy .
Offline
Boże, człowiek robi sobie urlop, wraca, patrzy... A tu ktoś koniec świata przesunął i nawet słowem nie pisnął! Bo ja inaczej nie mogę odebrać tego, czego się właśnie dowiedziałam; to jakiś armagedon. Nie znamy się może jakoś wybitnie długo, droga Taiyo, ale i tak jest mi bardzo przykro i strasznie jest mi żal z powodu twojej tragedii. Bo niestety, ale taka wiadomość niezależnie od wieku zawsze jest tragedią. Nie jesteś jednak martwa, diagnoza to jeszcze nie gwóźdź do trumny! Walcz, nie poddawaj się, pamiętaj, że masz jeszcze mnóstwo rzeczy do zrobienia, powiedzenia. Może łatwo jest tak mówić osobie całkowicie zdrowej, jednak wiara i nadzieja naprawdę są potężnym orężem, nie zapominaj o tym a jestem przekonana, że za pół roku znów sobie pogadamy. Wierzę w ciebie
Can't learn to do something well?
Enjoy doing it poorly!
Offline
Adventure Time
Mam dla was wiadomość... i nie jest zbyt zadowalająca...
Jeszcze nie wiadomo czy Tai będzie żyć, nie wiadomo czy wróci ale... słabnie. Powiedziała mi że nie ma siły walczyć. Nie wiem już jak do niej dotrzeć. Jakby tego było mało, okazało się że jej organizm został zaatakowany przez jakiegoś cholernego wirusa. Jej brat powiedział mi, że lekarze nie dają jej na razie żadnych szans. Mam jednak nadzieję że ona niedługo wróci tu, do tbg i znów rozgadamy się tak jak za starych dawnych lat ._.
Offline