Ogłoszenie


#61 28-07-2012 12:08:14

 TaiyoMuun

Princess Amalia

38702222
Skąd: ja się tu wzięłam ?
Zarejestrowany: 13-07-2012
Posty: 50

Re: Dziedziniec

Khaazara napisał:

Trochę się biedak zestresował niestety, więc jego pierwszą reakcją na zetknięcie ze stałym podłożem było jak najmocniejsze przylgnięcie do niego. Wcisnął nos w trawę i mocno wciągnął powietrze. Zaraz jednak tego pożałował, bo przez małe zielone źdźbła zakręciło mu się w nosie. Kichając i prychając podniósł się do trochę kulawego pionu. Z miną obrażonego na Boży świat pięciolatka, dał się łaskawie pogłaskać.
-Uważaj trochę! A co by się stało, gdyby mi ta szmatka z bioder spadła? Czy ja wyglądam jak nudysta?! -Syknął wyraźnie wzburzony, zaraz jednak spojrzał po sobie. Króciutka bluzka ledwo zasłaniała sutki i świetnie pasowała do każdego aspektu znaczenia słowa ,,kusa". Zakłopotany chrząknął, jakby chciał się przywołać do rozsądku.
-Nie, czekaj, zmieniam pytanie. Czy ja ci wyglądam na ekshibicjonistę? -Tak, ten termin pasował do niego dużo mniej. Co jak co, ale jak już na siebie cokolwiek włożył, to skwapliwie pilnował, aby ów odzienie pozostało na swoim miejscu. W tym miejscu dość było zboków, aby żywić całkiem uzasadnione obawy...

Zaczęłam się głośniej śmiać, lecz po chwili przestałam, gdy usłyszałam następne pytanie.
-Eks- co? - spytałam zdezorientowana, patrząc na niego od głów do ogona.
Bywało czasem że niektórych pojęć nie ogarniałam.
Hmm, to jest wiadome, skoro latasz w powietrzu to ci pamięć wyparowuje.


Goście, denerwujesz mnie... a każdy twój wybryk skończy się tym że rzucę na ciebie paralitusa!

Offline

 

#62 28-07-2012 14:15:09

 Khaazara

Forumowy Sucharek

43894731
Skąd: Krymtataria
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 255

Re: Dziedziniec

TaiyoMuun napisał:

Zaczęłam się głośniej śmiać, lecz po chwili przestałam, gdy usłyszałam następne pytanie.
-Eks- co? - spytałam zdezorientowana, patrząc na niego od głów do ogona.
Bywało czasem że niektórych pojęć nie ogarniałam.
Hmm, to jest wiadome, skoro latasz w powietrzu to ci pamięć wyparowuje.

Przez chwilę myślał, że to jakiejś średniej jakości żart, ale dziewczyna na prawdę wyglądała, jakby nie miała zielonego pojęcia o co ją spytał. Westchnął zrezygnowany. A to podobno on nie grzeszył uwagą na lekcjach...
-Ekshibicjonistę. To taka osoba, która czerpie przyjemność z publicznego obnażania się. Wiesz, idzie taki ulicą i ni z tego, ni z owego nagle ściąga wszystkie ciuchy. To takie zboczenie seksualne. -Miał szczerą nadzieję, że zrozumiała. nigdy nie był mistrzem w tłumaczeniu innym takich rzeczy.


Can't learn to do something well?
Enjoy doing it poorly!

Offline

 

#63 28-07-2012 15:08:49

 TaiyoMuun

Princess Amalia

38702222
Skąd: ja się tu wzięłam ?
Zarejestrowany: 13-07-2012
Posty: 50

Re: Dziedziniec

Otworzyłam szeroko oczy po czym zaczęłam wydawać jakieś dziwne jęki.
-Tylko mi nie mów że miałeś zamiar się rozbierać...- powiedziałam cicho i zaczerwieniłam się. Oczywiście szybko odwróciłam głowę żeby Jyrgall nie widział mojego zażenowania.


Goście, denerwujesz mnie... a każdy twój wybryk skończy się tym że rzucę na ciebie paralitusa!

Offline

 

#64 28-07-2012 15:51:06

 Khaazara

Forumowy Sucharek

43894731
Skąd: Krymtataria
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 255

Re: Dziedziniec

TaiyoMuun napisał:

Otworzyłam szeroko oczy po czym zaczęłam wydawać jakieś dziwne jęki.
-Tylko mi nie mów że miałeś zamiar się rozbierać...- powiedziałam cicho i zaczerwieniłam się. Oczywiście szybko odwróciłam głowę żeby Jyrgall nie widział mojego zażenowania.

Na chwilę go wmurowało. Zaraz, zaraz, przecież powiedział coś dokładnie odwrotnego!
-Oczywiście, że nie! Ale te twoje wietrzyki prawie mi zdarły przepaskę z bioder, więc się pytałem, czy wyglądam jak ktoś, kto lubi takie publiczne ściąganie ubrań. -Oburzył się wyraźnie w obronie swej wątpliwej jakości cnoty. Mógł sobie latać na wpół goły, ale przecież nie całkowicie!


Can't learn to do something well?
Enjoy doing it poorly!

Offline

 

#65 28-07-2012 15:59:58

 TaiyoMuun

Princess Amalia

38702222
Skąd: ja się tu wzięłam ?
Zarejestrowany: 13-07-2012
Posty: 50

Re: Dziedziniec

Khaazara napisał:

TaiyoMuun napisał:

Otworzyłam szeroko oczy po czym zaczęłam wydawać jakieś dziwne jęki.
-Tylko mi nie mów że miałeś zamiar się rozbierać...- powiedziałam cicho i zaczerwieniłam się. Oczywiście szybko odwróciłam głowę żeby Jyrgall nie widział mojego zażenowania.

Na chwilę go wmurowało. Zaraz, zaraz, przecież powiedział coś dokładnie odwrotnego!
-Oczywiście, że nie! Ale te twoje wietrzyki prawie mi zdarły przepaskę z bioder, więc się pytałem, czy wyglądam jak ktoś, kto lubi takie publiczne ściąganie ubrań. -Oburzył się wyraźnie w obronie swej wątpliwej jakości cnoty. Mógł sobie latać na wpół goły, ale przecież nie całkowicie!

-Hmm... mój brat to lubił... a szczególnie po domu, więc ja często uciekałam.- powiedziałam i kiwnęłam głową.
-I przepraszam, nie chciałam cię urazić.- dodałam, po czym odwróciłam się do Jyrgalla plecami. Sama siebie zaskoczyłam. Przecież bardzo rzadko kogoś przepraszałam.


Goście, denerwujesz mnie... a każdy twój wybryk skończy się tym że rzucę na ciebie paralitusa!

Offline

 

#66 28-07-2012 16:03:49

 Khaazara

Forumowy Sucharek

43894731
Skąd: Krymtataria
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 255

Re: Dziedziniec

TaiyoMuun napisał:

-Hmm... mój brat to lubił... a szczególnie po domu, więc ja często uciekałam.- powiedziałam i kiwnęłam głową.
-I przepraszam, nie chciałam cię urazić.- dodałam, po czym odwróciłam się do Jyrgalla plecami. Sama siebie zaskoczyłam. Przecież bardzo rzadko kogoś przepraszałam.

Spojrzał na nią przez ramię, po czym westchnął w głębi duszy. Wyciągnął rękę i jednym, płynnym ruchem przyciągnął ją bliżej siebie, prawie kładąc ją na swoim ogonie i czochrając jej włosy.
-Spoko, spoko. Zdarza się i tak. Wiesz, zawsze mogło być gorzej. -Wyszczerzył kły w szerokim uśmiechu. Nigdy nie miał serca droczyć się zbyt długo. Ciepłe kluchy z niego i tyle!


Can't learn to do something well?
Enjoy doing it poorly!

Offline

 

#67 28-07-2012 16:10:29

 TaiyoMuun

Princess Amalia

38702222
Skąd: ja się tu wzięłam ?
Zarejestrowany: 13-07-2012
Posty: 50

Re: Dziedziniec

Khaazara napisał:

TaiyoMuun napisał:

-Hmm... mój brat to lubił... a szczególnie po domu, więc ja często uciekałam.- powiedziałam i kiwnęłam głową.
-I przepraszam, nie chciałam cię urazić.- dodałam, po czym odwróciłam się do Jyrgalla plecami. Sama siebie zaskoczyłam. Przecież bardzo rzadko kogoś przepraszałam.

Spojrzał na nią przez ramię, po czym westchnął w głębi duszy. Wyciągnął rękę i jednym, płynnym ruchem przyciągnął ją bliżej siebie, prawie kładąc ją na swoim ogonie i czochrając jej włosy.
-Spoko, spoko. Zdarza się i tak. Wiesz, zawsze mogło być gorzej. -Wyszczerzył kły w szerokim uśmiechu. Nigdy nie miał serca droczyć się zbyt długo. Ciepłe kluchy z niego i tyle!

-HEJ!- zawołałam-dopiero czesałam włosy, a robię to raz na dwa dni!- dodałam po czym uśmiechnęłam się słodko. Bardzo lubiłam to robić. To była cecha mojego, ujmijmy to w ten sposób, wrednego charaktery. Cóż by innego powiedzieć?


Goście, denerwujesz mnie... a każdy twój wybryk skończy się tym że rzucę na ciebie paralitusa!

Offline

 

#68 28-07-2012 16:18:53

 Khaazara

Forumowy Sucharek

43894731
Skąd: Krymtataria
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 255

Re: Dziedziniec

TaiyoMuun napisał:

-HEJ!- zawołałam-dopiero czesałam włosy, a robię to raz na dwa dni!- dodałam po czym uśmiechnęłam się słodko. Bardzo lubiłam to robić. To była cecha mojego, ujmijmy to w ten sposób, wrednego charaktery. Cóż by innego powiedzieć?

Słysząc jej pretensje zdębiał i trochę się odsunął.
-Raz na dwa dni? To wobec tego jak często je myjesz? Raz na miesiąc? -Odruchowo chwycił własne włosy upięte w piękny, czasochłonny warkocz. Jemu samemu pielęgnacja włosów zajmowała łącznie dwie godziny dziennie. Rano po wstaniu z łóżka czesał je i zaplatał a wieczorem rozplatał, mył i rozczesywał. Nie szedł spać dopóki nie wyschły, więc czasami snu miał na prawdę mało. Suszarki wprawiały go w zakłopotanie i stany lękowe; bał się, że się nimi podpali.Cóż, czasem bywał naprawdę irracjonalny, musiał to przyznać sam przed sobą.

Ostatnio edytowany przez Khaazara (28-07-2012 16:25:25)


Can't learn to do something well?
Enjoy doing it poorly!

Offline

 

#69 28-07-2012 16:22:09

 TaiyoMuun

Princess Amalia

38702222
Skąd: ja się tu wzięłam ?
Zarejestrowany: 13-07-2012
Posty: 50

Re: Dziedziniec

Westchnęłam.
-Jestem żywiołakiem powietrza, nie wody.- powiedziałam ,po czym na mojej dłoni pojawiło się małe tornado. -Więc moje włosy nie potrzebują częstego mycia i czesania.- dodałam tylko i oparłam się o czarnowłosego. Wygląda na to że Jyrgall nic o mnie nie wie...

Ostatnio edytowany przez TaiyoMuun (28-07-2012 16:22:27)


Goście, denerwujesz mnie... a każdy twój wybryk skończy się tym że rzucę na ciebie paralitusa!

Offline

 

#70 28-07-2012 16:31:07

 Khaazara

Forumowy Sucharek

43894731
Skąd: Krymtataria
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 255

Re: Dziedziniec

TaiyoMuun napisał:

Westchnęłam.
-Jestem żywiołakiem powietrza, nie wody.- powiedziałam ,po czym na mojej dłoni pojawiło się małe tornado. -Więc moje włosy nie potrzebują częstego mycia i czesania.- dodałam tylko i oparłam się o czarnowłosego. Wygląda na to że Jyrgall nic o mnie nie wie...

-Przecież wiem, ale co z tego? To nie zwalnia wcale z obowiązku mycia, wcale a wcale! Gdybyś była żywiołakiem ognia, to wtedy bym rozumiał, ale powietrza? Brud sam ci się odkleja, czy jak? -Pokręcił głową bez jakiegokolwiek zrozumienia. Cóż, sam pochodził z pustyni, więc woda jawiła mu się zawsze jako objawienie a nie przykry obowiązek. -A czesanie włosów to czysta przyjemność! Powinnaś czasem spróbować zadbać o nie dla zabawy. -Zaczynał brzmieć jak baba. Zdawał sobie z tego sprawę, ale co poradzić? Nie wychowywał się z żadnym mężczyzną, więc miał więcej typowo kobiecych zainteresowań niż inni chłopcy w jego wieku.

Ostatnio edytowany przez Khaazara (28-07-2012 16:50:51)


Can't learn to do something well?
Enjoy doing it poorly!

Offline

 

#71 28-07-2012 16:36:23

 TaiyoMuun

Princess Amalia

38702222
Skąd: ja się tu wzięłam ?
Zarejestrowany: 13-07-2012
Posty: 50

Re: Dziedziniec

Zastanowiłam się... Nagle coś mnie olśniło i spojrzałam Jyrgallowi w oczy.
-Masz szczotkę?- spytałam z lekkim uśmiechem. Chłopak chyba miał dużą rację.
Westchnęłam. Ja po prostu nie lubię się czesać. Jestem naprawdę dziwną dziewczyną.


Goście, denerwujesz mnie... a każdy twój wybryk skończy się tym że rzucę na ciebie paralitusa!

Offline

 

#72 28-07-2012 16:54:37

 Khaazara

Forumowy Sucharek

43894731
Skąd: Krymtataria
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 255

Re: Dziedziniec

TaiyoMuun napisał:

Zastanowiłam się... Nagle coś mnie olśniło i spojrzałam Jyrgallowi w oczy.
-Masz szczotkę?- spytałam z lekkim uśmiechem. Chłopak chyba miał dużą rację.
Westchnęłam. Ja po prostu nie lubię się czesać. Jestem naprawdę dziwną dziewczyną.

Zamyślił się. Brał ze sobą plecak z nićmi, a ponieważ zawsze wszędzie miał niewyobrażalny bajzel, to istniało wysokie prawdopodobieństwo, że jakimś cudem zaplątała mu się tam jedna z wielu jego szczotek. łatwo je gubił, albo raczej zapominał, gdzie położył, więc swego czasu zrobił spory zapas. Sięgnął teraz do plecaka, chwilę w nim pogrzebał, wysypując przy okazji na zewnątrz kilka mniej lub bardziej nietypowych przedmiotów, po czym zwycięsko wydobył z niego czarną, prostokątną szczotkę. Podał ją dziewczynie.
-Proszę bardzo.


Can't learn to do something well?
Enjoy doing it poorly!

Offline

 

#73 28-07-2012 18:09:38

 TaiyoMuun

Princess Amalia

38702222
Skąd: ja się tu wzięłam ?
Zarejestrowany: 13-07-2012
Posty: 50

Re: Dziedziniec

Otworzyłam szeroko oczęta. W życiu nie spodziewałam się tego że facet będzie nosił ze sobą tyle rzeczy.
Kiwnęłam głową, po czym wzięłam od niego szczotkę i rozpuściwszy włosy zaczęłam je czesać.
Czesać... hmmm, to inaczej powiedziane. Zaczęłam się z nimi szarpać. Robiłam tak z pięć minut. Zdenerwowałam się, po czym z czerwonymi policzkami położyłam szczotkę na ziemi i skrzyżowałam dłonie na klatce  piersiowej. To oznaczało raczej że nie lubię tego robić.


Goście, denerwujesz mnie... a każdy twój wybryk skończy się tym że rzucę na ciebie paralitusa!

Offline

 

#74 28-07-2012 18:38:08

 Khaazara

Forumowy Sucharek

43894731
Skąd: Krymtataria
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 255

Re: Dziedziniec

TaiyoMuun napisał:

Otworzyłam szeroko oczęta. W życiu nie spodziewałam się tego że facet będzie nosił ze sobą tyle rzeczy.
Kiwnęłam głową, po czym wzięłam od niego szczotkę i rozpuściwszy włosy zaczęłam je czesać.
Czesać... hmmm, to inaczej powiedziane. Zaczęłam się z nimi szarpać. Robiłam tak z pięć minut. Zdenerwowałam się, po czym z czerwonymi policzkami położyłam szczotkę na ziemi i skrzyżowałam dłonie na klatce  piersiowej. To oznaczało raczej że nie lubię tego robić.

Z lekko przekrzywioną głową obserwował jej starania, a widząc każdy kolejny wyrwany kołtun miał ochotę jęczeć. Chyba umarłby, gdyby tak skrzywdził swoje biedne włosy... Gdy dziewczyna się poddała, Jyrgall uśmiechnął się pokrzepiająco i odebrał jej szczotkę.
-Głowa do góry, widziałem gorsze beztalencia! Wiesz, za mocno się szarpiesz. Z włosami trzeba delikatnie, jak z dzieckiem. A im częściej się czesze, tym mniejsze ma się kołtuny i tym mniej boli. Moje włosy na przykład rozczesuje się super łatwo, bo są do tego przyzwyczajone. -Na dowód swoich słów, gładko przejechał szczotką po końcówce warkocza, tej niezaplecionej.


Can't learn to do something well?
Enjoy doing it poorly!

Offline

 

#75 28-07-2012 19:09:55

 TaiyoMuun

Princess Amalia

38702222
Skąd: ja się tu wzięłam ?
Zarejestrowany: 13-07-2012
Posty: 50

Re: Dziedziniec

-Nie jestem w tym taka dobra jak ty!- powiedziałam po czym zawiał mocny wiatr, spowodowany oczywiście moją złością. Za chwilę uśmiechnęłam się słodko i wiatr ustał.
-Powiedz mi... jak ty to robisz że masz takie ładne włosy?- zapytałam, po czym lewą ręką przejechałam po warkoczu Jyrgalla. Były gładkie i miękkie. Nie takie jak moje.


Goście, denerwujesz mnie... a każdy twój wybryk skończy się tym że rzucę na ciebie paralitusa!

Offline

 

#76 28-07-2012 19:17:11

 Khaazara

Forumowy Sucharek

43894731
Skąd: Krymtataria
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 255

Re: Dziedziniec

TaiyoMuun napisał:

-Nie jestem w tym taka dobra jak ty!- powiedziałam po czym zawiał mocny wiatr, spowodowany oczywiście moją złością. Za chwilę uśmiechnęłam się słodko i wiatr ustał.
-Powiedz mi... jak ty to robisz że masz takie ładne włosy?- zapytałam, po czym lewą ręką przejechałam po warkoczu Jyrgalla. Były gładkie i miękkie. Nie takie jak moje.

Zamyślił się. Właściwie, nigdy nad tym nie myślał jakoś specjalnie intensywnie... Lubił je pielęgnować, tylko tyle.
-Wiesz, to chyba dlatego, że codziennie o nie dbam. Mówiłem ci; im częściej je myjesz i czeszesz, tym stają się ładniejsze. -Wyszczerzył się jak głupi do sera, po czym jakoś tak z przyzwyczajenia machnął ogonem. Chyba zamieniał się w psa...

Ostatnio edytowany przez Khaazara (28-07-2012 19:17:31)


Can't learn to do something well?
Enjoy doing it poorly!

Offline

 

#77 28-07-2012 19:22:35

 TaiyoMuun

Princess Amalia

38702222
Skąd: ja się tu wzięłam ?
Zarejestrowany: 13-07-2012
Posty: 50

Re: Dziedziniec

Wzięłam sobie rady Jyrgalla do serca po czym uśmiechnęłam się.
-Hunn. Gdzie tu jest najbliższe jeziorko?- zapytałam, po czym podniosłam się ze złośliwym wyszczerzem na twarzy. Miałam ciekawy plan. I to nawet bardzo ciekawy.


Goście, denerwujesz mnie... a każdy twój wybryk skończy się tym że rzucę na ciebie paralitusa!

Offline

 

#78 28-07-2012 19:32:01

 Khaazara

Forumowy Sucharek

43894731
Skąd: Krymtataria
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 255

Re: Dziedziniec

TaiyoMuun napisał:

Wzięłam sobie rady Jyrgalla do serca po czym uśmiechnęłam się.
-Hunn. Gdzie tu jest najbliższe jeziorko?- zapytałam, po czym podniosłam się ze złośliwym wyszczerzem na twarzy. Miałam ciekawy plan. I to nawet bardzo ciekawy.

Zaniepokoił się nagłą zmianą tematu i wyrazu twarzy dziewczyny. Miał wyjątkowo złe przeczucia...
-Nie wiem. I mówię to całkiem szczerze! Rozmawiasz z osoba, która gubi się we własnym pokoju! A kar za spóźnienia w wyniku zgubienia się, to ja już nawet nie liczę. -Wzruszył ramionami. Był najgorszą osobą, jaką można by spytać o drogę w jakiekolwiek miejsce.


Can't learn to do something well?
Enjoy doing it poorly!

Offline

 

#79 29-07-2012 14:45:39

 TaiyoMuun

Princess Amalia

38702222
Skąd: ja się tu wzięłam ?
Zarejestrowany: 13-07-2012
Posty: 50

Re: Dziedziniec

Zastanowiłam się chwilę.
-A ty wiesz że rozmawiasz z osobą, która wiecznie jest wredna?- zapytałam po czym rozejrzałam się w poszukiwaniu wody. Nigdzie jej nie zauważyłam. hunn, oprócz fontanny. Używając powietrza, uniosłam wodę i chlusnęłam ją w górę, powodując mini deszczyk.


Goście, denerwujesz mnie... a każdy twój wybryk skończy się tym że rzucę na ciebie paralitusa!

Offline

 

#80 29-07-2012 15:43:53

 Khaazara

Forumowy Sucharek

43894731
Skąd: Krymtataria
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 255

Re: Dziedziniec

TaiyoMuun napisał:

Zastanowiłam się chwilę.
-A ty wiesz że rozmawiasz z osobą, która wiecznie jest wredna?- zapytałam po czym rozejrzałam się w poszukiwaniu wody. Nigdzie jej nie zauważyłam. hunn, oprócz fontanny. Używając powietrza, uniosłam wodę i chlusnęłam ją w górę, powodując mini deszczyk.

-Mam o tym niejakie pojęcie... -Burknął pod nosem i spojrzał na deszczyk. Cóż, jego włosy z natury nie były kręcone ani też specjalnie proste, za to były zaplecione. A to minimalizowało wszystkie straty, jakie mógłby poczynić deszcz. Nie wspominając już o tym, że chłopak wręcz kochał wodę, więc zamiast uciekać i się chować, jak reszta przypadkowych uczniów, po prostu wypełzł na środek alejki i rozsiadł się wygodnie, unosząc twarz oraz dłonie do góry. Śmiał się przy tym jak małe dziecko i chlapał kroplami deszczu na boki, za nic mając sobie przekleństwa wszystkich tych, których w ten sposób zmoczył.


Can't learn to do something well?
Enjoy doing it poorly!

Offline

 

#81 29-07-2012 16:15:37

 TaiyoMuun

Princess Amalia

38702222
Skąd: ja się tu wzięłam ?
Zarejestrowany: 13-07-2012
Posty: 50

Re: Dziedziniec

Słysząc dziecięcy okrzyk i śmiech, odwróciłam głowę. A gdy zobaczyłam Jyrgalla, mina mi zrzedła. Po chwili znów uśmiechnęłam się po czym utworzyłam tornado i zmieszałam z nim wodę. Całość skierowałam ku czarnowłosemu.
-Skoro aż tak kochasz wodę to masz!- krzyknęłam przy tym.


Goście, denerwujesz mnie... a każdy twój wybryk skończy się tym że rzucę na ciebie paralitusa!

Offline

 

#82 29-07-2012 17:11:54

 Khaazara

Forumowy Sucharek

43894731
Skąd: Krymtataria
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 255

Re: Dziedziniec

TaiyoMuun napisał:

Słysząc dziecięcy okrzyk i śmiech, odwróciłam głowę. A gdy zobaczyłam Jyrgalla, mina mi zrzedła. Po chwili znów uśmiechnęłam się po czym utworzyłam tornado i zmieszałam z nim wodę. Całość skierowałam ku czarnowłosemu.
-Skoro aż tak kochasz wodę to masz!- krzyknęłam przy tym.

W pierwszej chwili otworzył szeroko oczy, skrajnie przerażony. Zaraz jednak jego przerażenie zmieniło się w niedowierzanie i szczere zdumienie. To tornado było... Małe. W porównaniu z ogromnymi burzami pustynnymi, to była chyba jakaś kpina. Czekał przez parę sekund na jakiś ciąg dalszy, rozwinięcie się tornada, ale nic takiego nie nastąpiło. Zrobił więc to samo, co każdy szanujący się wąż w takiej sytuacji; dał nura pod jedno z drzew. Miało ono wyjątkowo rozbudowane korzenia śmiało wychylające na powierzchnię, a co za tym idzie, jakieś tam zwierzątka zrobiły sobie pod nim norę. Zwinął skrzętnie ogon, po czym wepchnął go w dziuplę, a tułów po prostu wyłożył na trawę. Poparł głowę na dłoniach i obserwował widoki. Ach, aż mu się stary dobry dom przypomniał i wszystkie te chwile, gdy rozpaczliwie drążył kryjówkę w piasku. Czasami dobrze było mieć egzotyczne pochodzenie. Gdy tornado ustało, najzwyczajniej w świecie wypełzł spod drzewa i przeciągnął się, ostentacyjnie ziewając.
-Aż się śpiący zrobiłem. Chyba będę się już powoli zbierał do pokoju, bo zanim tam dotrę zgubię się jeszcze z piętnaście razy... Sądzę, że powinno się akurat ściemnić. -Miał doprawdy niewiarygodne zdolności, jeśli chodzi o gubienie się. Powinien dostać za to jakiegoś nobla, albo co...


Can't learn to do something well?
Enjoy doing it poorly!

Offline

 

#83 29-07-2012 17:25:42

 TaiyoMuun

Princess Amalia

38702222
Skąd: ja się tu wzięłam ?
Zarejestrowany: 13-07-2012
Posty: 50

Re: Dziedziniec

Spojrzałam na zegarek, po czym zbliżyłam się do Jyrgalla.
-Ja... już idę. Mam nadzieję że jeszcze kiedykolwiek się zobaczymy.- powiedziałam, po czym uklękłam i delikatnie musnęłam wargami jego policzek po czym wbiłam się w powietrze i odfrunęłam, machając czarnowłosemu na pożegnanie.
Przez okno wleciałam do swojego pokoju i wylądowałam na łóżku. Oparłam głowę na niesamowicie miękkiej podusi.


Goście, denerwujesz mnie... a każdy twój wybryk skończy się tym że rzucę na ciebie paralitusa!

Offline

 

#84 29-07-2012 17:45:52

 Khaazara

Forumowy Sucharek

43894731
Skąd: Krymtataria
Zarejestrowany: 08-07-2012
Posty: 255

Re: Dziedziniec

TaiyoMuun napisał:

Spojrzałam na zegarek, po czym zbliżyłam się do Jyrgalla.
-Ja... już idę. Mam nadzieję że jeszcze kiedykolwiek się zobaczymy.- powiedziałam, po czym uklękłam i delikatnie musnęłam wargami jego policzek po czym wbiłam się w powietrze i odfrunęłam, machając czarnowłosemu na pożegnanie.
Przez okno wleciałam do swojego pokoju i wylądowałam na łóżku. Oparłam głowę na niesamowicie miękkiej podusi.

Przez chwilę stał z otwartymi ustami, zupełnie tak, jakby chciał coś powiedzieć, ale w końcu zrezygnował. przecież nie ma sensu wydzierać się za kimś, kogo już nie ma, prawda? Klnąc pod nosem pozbierał swoje rzeczy i ruszył w stronę wyjścia z dziedzińca. Jego myśli leniwie lawirowały w okolicach kolacji, szydełkowania i roślinek, które jeszcze w tym roku zasadzi sobie w pokoju. Obawiał się, że urządzi w nim istną zielarnię, ale co poradzić? Jak się czuje wewnętrzny przymus, to nie ma od tego ratunku.


Can't learn to do something well?
Enjoy doing it poorly!

Offline

 

#85 18-08-2012 22:26:44

 Marqueree

Zła Wróżka Chrzestna

13862368
Skąd: Mordor, Ulica Ciemna 4
Zarejestrowany: 07-07-2012
Posty: 210

Re: Dziedziniec

Spojrzałam na blondyna wielkimi oczyma wychodząc na plac. Ale z drugiej strony nic o nim nie wiem. Cóż.
- Tak, krwiopijca. Nic, co nie jest wampirem lub pół wampirem krwi nie pija. Nigdy. Ty pijasz, nie? Będziesz musiał młody pouważać na biologii, oj będziesz musiał. - zaczęłam coś mamrotać a z każdym słowem mój głos stawał się co raz bardziej ochrypły i... nieludzki. Zmieniłam się w wielkiego, sześciograniastego lisa i położyłam na brzuch na kamieniach.
- Widzisz, oto moja prawdziwa forma, wygląd. Nie ten słaby człowieczek. -mruknęłam. - Jeśli chcesz, mogę lecieć powoli i po drodze opowiedzieć co byś chciał wiedzieć. A teraz wsiadaj, łap się futra ale nic nie wyrwij, bo nie ręczę za siebie. - wyszczerzyłam do niego wielkie kły, machając ogonami.


Goście, strzeż się, ja cię widzę! Zjem cię, jak coś przeskrobiesz!
Mimo, że jestem Adminem, nie jestem taka sztywna, jakby niektórzy Chcieli~♫


Wolę nawet nie myśleć, jak nudny byłby ten świat bez świrów takich, jak Ja!

Offline

 

#86 18-08-2012 22:31:37

 Cherish

Wiśniowy Książę

Skąd: Cukiernia~
Zarejestrowany: 07-07-2012
Posty: 235
WWW

Re: Dziedziniec

Umilkł, przyglądając się "zwierzęciu". Podniósł rękę tak, jakby chciał się sam spoliczkować, ale pokręcił głową.
- Jeśli to jest sen, to chcę wielkiego lizaka... - mruknął. Nie wyglądał na wystraszonego, ni na bardzo zszokowanego, jednak po prostu musiał być niezłym aktorem. Gdyby ciemne okulary nie zasłaniały całkowicie jego oczu, to w nich można by zobaczyć, co naprawdę w tej chwili odczuwa.
   Podszedł powoli i starając się nie ciągnąć za bardzo za futro demonicy, siadł na jej grzbiecie.


I don't know if I am a boy
I don't know if I am a girl
I don't know how I got mad
I don't think I should get back

Offline

 

#87 18-08-2012 22:43:29

 Marqueree

Zła Wróżka Chrzestna

13862368
Skąd: Mordor, Ulica Ciemna 4
Zarejestrowany: 07-07-2012
Posty: 210

Re: Dziedziniec

Zaśmiałam się gardłowo, słysząc życzenie chłopaka.
- Nie. To nie sen, niestety. Uwierz, po świecie chodzą dziwniejsze stworzenia niż ja. - pozwoliłam moim łapom zapłonąć i powoli uniosłam się w górę. Zachwiałam lekko i powoli ruszyłam do przodu. - Więc? Chcesz coś wiedzieć o nieludziach? Akademii? Pytaj. Nie jestem tu może długo, ale na tyle, by się orientować. - powiedziałam, powoli 'idąc' w powietrzu. Nie śpieszyło mi się, morze przecież nie ucieknie, nie? Chyba, że o czymś nie wiem...


Goście, strzeż się, ja cię widzę! Zjem cię, jak coś przeskrobiesz!
Mimo, że jestem Adminem, nie jestem taka sztywna, jakby niektórzy Chcieli~♫


Wolę nawet nie myśleć, jak nudny byłby ten świat bez świrów takich, jak Ja!

Offline

 

#88 18-08-2012 22:45:49

 Cherish

Wiśniowy Książę

Skąd: Cukiernia~
Zarejestrowany: 07-07-2012
Posty: 235
WWW

Re: Dziedziniec

- Ee... - zaciął się chwilowo; zaraz odnalazł głos: - Wszyscy tutaj jesteście tacy... no... dziwni? - zapytał ostrożnie, rozglądając się na boki i odruchowo mocniej trzymając futerka. Jednak nie chciał spaść..


I don't know if I am a boy
I don't know if I am a girl
I don't know how I got mad
I don't think I should get back

Offline

 

#89 18-08-2012 22:57:20

 Marqueree

Zła Wróżka Chrzestna

13862368
Skąd: Mordor, Ulica Ciemna 4
Zarejestrowany: 07-07-2012
Posty: 210

Re: Dziedziniec

- Co masz na myśli mówiąc 'dziwni'? Ja, ty, uczniowie, nauczyciele. Wszyscy jesteśmy całkiem normalni. Może dla tych małych, słabych istotek zwanych ludźmi jesteśmy dziwni. Ale tylko dla nich. Jak myślisz, czy dla człowieka dziwny jest człowiek? Nie. A więc jak dla demona dziwny miał by być demon? Dylan, ty jesteś normalny, ja jestem normalna. Wszyscy jesteśmy. Wszystko jest. Dziwni to są ludzie. - westchnęłam, sama znudzona swoim monologiem. Poczułam że ręce wampira mocniej zaciskają się na moim futrze ale siedziałam cicho. Spoglądałam z dołu na las i stworzenia w nim żyjące sama trawiąc własne słowa. Z dołu obserwowała mnie masa leśnych duchów, nie bali się. Byłam czymś zwykłym, normalnym. Każdy był.
- Wal następne pytanie. - westchnęłam ciężko przyśpieszając trochę. Chcę zdążyć przed zmrokiem, zachód nad morzem to cudne zjawisko. Jeszcze jak zachodzi centralnie na środku.


Goście, strzeż się, ja cię widzę! Zjem cię, jak coś przeskrobiesz!
Mimo, że jestem Adminem, nie jestem taka sztywna, jakby niektórzy Chcieli~♫


Wolę nawet nie myśleć, jak nudny byłby ten świat bez świrów takich, jak Ja!

Offline

 

#90 18-08-2012 23:00:57

 Cherish

Wiśniowy Książę

Skąd: Cukiernia~
Zarejestrowany: 07-07-2012
Posty: 235
WWW

Re: Dziedziniec

- Dalej uważam, że to mało zabawne - stwierdził. - Jak możesz latać bez skrzydeł? - palnął pierwsze lepsze pytanie.


I don't know if I am a boy
I don't know if I am a girl
I don't know how I got mad
I don't think I should get back

Offline

 
Zawartość forum jest wytworem fikcji literackiej i pod żadnym pozorem nie należy naśladować powyższych treści.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Summer Vibes Beach Front